Troche na temat agencji, wymagań.
Od razu chcę Wam powiedzieć, że ja jestem freelancerem.
Fot: Paulina Wawrzak
Krótka historia
Kiedyś jako 16-letnia dziewczynka, na poczatku swoich doświadczeń z modelingiem bardzo chciałam podpisać umowę z agencją modelek. Uważałam, że to świetna szansa na to by otworzyły mi się drzwi do świata modelingu. Oczywiście jest tak, lecz nie zawsze (ale o tym później).
Zacznijmy od tego, że do agencji trzeba mieścić się w określonych ramach wymiarów.
Rozmiar w biuscie,talii, biodrach i oczywiście wzrost muszą miescic sie w ramach jakie agencja sobie respektuje. Musisz też mieć to coś w sobie i twarzy!
Nieraz na castingu usłyszałam, ze mimo ze mam bardzo ciekawą i dobrą twarz to jestem za gruba mimo, że do dzisiaj mam niedowagę i jestem bardzo szczupła.
Co najważniejsze same/sami musicie wiedzieć jak chcecie wyglądać i w jakiej wersji się SOBIE najbardziej podobacie. DYSTANS do tego co mówią inni!
W tym momencie chcę Was ostrzec!
Wszystko tak naprawde zalezy od genetyki. Jesli macie szeroką miednicą, nawet to że schudniecie nic nie da. Ja mam 95cm w biodrach nie majac przy tym pupy jak szafa :) Wiec chudnięcie przy mojej niedowadze nie dałoby nic dobrego. Nie katujcie sie ostrymi dietami czy jakimis glodówkami (tego drugiego mam nadzieję, że nikt nie robi a dobra dieta i zdrowe żywienie nigdy nie zaszkodzi) tylko dlatego zeby dostac sie do tej wymarzonej agencji. O chorobe nie trudno.
Nawet jesli sie dostaniesz to nie świadczy o tym ze będziesz Top Model i dostaniesz miliony zleceń.(Oczywiście moze tak być, nie podcinam skrzydeł. Absolutnie;)) Mozesz dostać kilka i tyle. Ocvzywiscie wszystko sie zastrzeża w umowie ale może być czas przez który nie będziesz mieć zlecen.Wtedy już bez porozumieania z agencją na wlasną rękę nic nie możesz zrobić.
Druga sprawa to okres obowiązywania umowy. Jest to okreslony czas np. 3 lata. (Zależy oczywiscie od agencji)
Moja szansa na umowę z agencją
Raz mialam szansę podpisać umowę z agencją. Mialam wtedy 17 lat i umowa miala być chyba na 3 lub 4 lata. Nie podpisałam (oczywiscie podpis opiekuna prawnego musi byc jesli jestes niepelnoletni/a) Nie zrobiłam tego, bo pomyslalam sobie wtedy: W sumie 3 lata to dużo. Będę chciala iść na studia i nie wiadomo czy nie do innego miasta, może za granice. W sumie nie wiem gdzie mnie poniesie.(Bo kto w wieku 17 lat ogarnia dokładny plan na przyszłość.Jesli jest ktoś taki i później go w 100% realizuje to podziwiam)
Dlatego wlasnie nie podpisalam. Szczerze to nie zaluje.
Jestem freelancerem, dzialam na wlasna rękę, znajduję zlecenia i caly czas rozbudowuję porfolio. Dużo oczywiście tutaj też dają znajomości, bo zawsze ktoś z kim współpracowałaś/eś może Cię polecić. A to wspaniała referencja :)
Plus umowy z agencja jest tez taki, ze masz pewność, że jesteś bezpieczna.Że nie jedziesz na sesję zastanawiajac się czy ten ktoś nie chce Cię oszukac itp.
Kilka razy w zyciu zdarzylo mi sie ze mialam do czynienia z jakimś podejrzanym typkiem, który twierdził, że jest fotografem. Ale do sesji na szczescie nie doszlo.
O tym podziele sie z Wami w kolejnym poscie. Znajdziecie równiez porady jak okreslic prawdziwosc oferty pracy i zlecenia.
Zdjęcie z jednej z moich ulubionych sesji, może kiedyś się podzielę z Wami większą ilością ;)
Od razu chcę Wam powiedzieć, że ja jestem freelancerem.
Fot: Paulina Wawrzak
Krótka historia
Kiedyś jako 16-letnia dziewczynka, na poczatku swoich doświadczeń z modelingiem bardzo chciałam podpisać umowę z agencją modelek. Uważałam, że to świetna szansa na to by otworzyły mi się drzwi do świata modelingu. Oczywiście jest tak, lecz nie zawsze (ale o tym później).
Zacznijmy od tego, że do agencji trzeba mieścić się w określonych ramach wymiarów.
Rozmiar w biuscie,talii, biodrach i oczywiście wzrost muszą miescic sie w ramach jakie agencja sobie respektuje. Musisz też mieć to coś w sobie i twarzy!
Nieraz na castingu usłyszałam, ze mimo ze mam bardzo ciekawą i dobrą twarz to jestem za gruba mimo, że do dzisiaj mam niedowagę i jestem bardzo szczupła.
Co najważniejsze same/sami musicie wiedzieć jak chcecie wyglądać i w jakiej wersji się SOBIE najbardziej podobacie. DYSTANS do tego co mówią inni!
W tym momencie chcę Was ostrzec!
Wszystko tak naprawde zalezy od genetyki. Jesli macie szeroką miednicą, nawet to że schudniecie nic nie da. Ja mam 95cm w biodrach nie majac przy tym pupy jak szafa :) Wiec chudnięcie przy mojej niedowadze nie dałoby nic dobrego. Nie katujcie sie ostrymi dietami czy jakimis glodówkami (tego drugiego mam nadzieję, że nikt nie robi a dobra dieta i zdrowe żywienie nigdy nie zaszkodzi) tylko dlatego zeby dostac sie do tej wymarzonej agencji. O chorobe nie trudno.
Nawet jesli sie dostaniesz to nie świadczy o tym ze będziesz Top Model i dostaniesz miliony zleceń.(Oczywiście moze tak być, nie podcinam skrzydeł. Absolutnie;)) Mozesz dostać kilka i tyle. Ocvzywiscie wszystko sie zastrzeża w umowie ale może być czas przez który nie będziesz mieć zlecen.Wtedy już bez porozumieania z agencją na wlasną rękę nic nie możesz zrobić.
Druga sprawa to okres obowiązywania umowy. Jest to okreslony czas np. 3 lata. (Zależy oczywiscie od agencji)
Moja szansa na umowę z agencją
Raz mialam szansę podpisać umowę z agencją. Mialam wtedy 17 lat i umowa miala być chyba na 3 lub 4 lata. Nie podpisałam (oczywiscie podpis opiekuna prawnego musi byc jesli jestes niepelnoletni/a) Nie zrobiłam tego, bo pomyslalam sobie wtedy: W sumie 3 lata to dużo. Będę chciala iść na studia i nie wiadomo czy nie do innego miasta, może za granice. W sumie nie wiem gdzie mnie poniesie.(Bo kto w wieku 17 lat ogarnia dokładny plan na przyszłość.Jesli jest ktoś taki i później go w 100% realizuje to podziwiam)
Dlatego wlasnie nie podpisalam. Szczerze to nie zaluje.
Jestem freelancerem, dzialam na wlasna rękę, znajduję zlecenia i caly czas rozbudowuję porfolio. Dużo oczywiście tutaj też dają znajomości, bo zawsze ktoś z kim współpracowałaś/eś może Cię polecić. A to wspaniała referencja :)
Plus umowy z agencja jest tez taki, ze masz pewność, że jesteś bezpieczna.Że nie jedziesz na sesję zastanawiajac się czy ten ktoś nie chce Cię oszukac itp.
Kilka razy w zyciu zdarzylo mi sie ze mialam do czynienia z jakimś podejrzanym typkiem, który twierdził, że jest fotografem. Ale do sesji na szczescie nie doszlo.
O tym podziele sie z Wami w kolejnym poscie. Znajdziecie równiez porady jak okreslic prawdziwosc oferty pracy i zlecenia.
Zdjęcie z jednej z moich ulubionych sesji, może kiedyś się podzielę z Wami większą ilością ;)
Wow, genialny post, aż szkoda było kończyć czytać :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOna tak każdemu. Zwykły SPAM...
Usuńśliczne zdjęcie. jako dziecko chciałam być modelką
OdpowiedzUsuńale wiem że nie sprawdziłabym się w tym zawodzie :)
cudowny blog, życzę wielu sukcesów i wiernych czytelników!
pozdrawiam cieplutko myszko :*
ayuna-chan.blogspot.com
dziękuję za komentarz u mnie kochanie :)
UsuńNaprawdę interesujący post. Widać, że napisany z oparciem na własnym doświadczeniu.
OdpowiedzUsuńW sumie to dobrze, że się nie zgodziłaś na tą umowę. Masz rację, że nie wiesz, co będzie za te parę lat.
Piękne zdjęcie! Chętnie obejrzałabym całą sesję ;)
Nie warto tracić kg, zwłaszcza, gdy masz jeszcze niedowagę.
Pozdrawiam,
http://my-little-world-olimpia.blogspot.com/
Dzięki wielkie za konstruktywny komentarz :)
UsuńZapraszam do obserwacji, obserwuję Cię :)
What a great photo!
OdpowiedzUsuńxoxo
Rina Samantha
http://www.andshedressed.com
Świetny pomysł na wpis, ja również zajmuje się fotomodelingiem i z chęcią wpadnę jeszcze na twojego bloga i poczytam wskazówek od kogoś z większym doświadczeniem :)
OdpowiedzUsuńhttp://nazywamsiemilena.blogspot.com/
Great post dear! I love pic! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lifella2.blogspot.com/ I'm following you on GFC, please follow back. :)♥